31 maja, w ramach cyklu Opera Młodych, w Operze i Filharmonii Podlaskiej – Europejskim Centrum Sztuki młodzi artyści zaprezentowali niezwykle ciekawy repertuar. W gmachu Opery wystąpił zespół „Grodzieńskie Słowiki” wraz z Klubem Polskich Tradycji Narodowych, uczniowie Prywatnej Szkoły Muzycznej nr 3 w Białymstoku oraz koło teatralne „Zabawa w teatr” działające przy Stowarzyszeniu Na Rzecz Dzieci i Młodzieży Uczących się Języka Białoruskiego AB-BA.
Muzyczne popołudnie w Operze rozpoczął występ gości z Grodna. Swoje umiejętności zaprezentowały dzieci i młodzież z zespołu „Grodzieńskie Słowiki” oraz Klubu Polskich Tradycji Narodowych w Grodnie. Koncert poprowadziła Alicja Binert – założycielka i dyrygent „Grodzieńskich Słowików”, aktywna działaczka na rzecz popularyzacji polskiej mowy i kultury na Białorusi. Występ młodych artystów z Grodna był pełen znakomitych wykonań, a szczególną sympatię publiczności zaskarbiła sobie solistka Arina Miłaj, będąca jedną z najmłodszych artystek zespołu. Nie zabrakło także gry na instrumentach ludowych: Karolina Wienskaja zagrała na domrze, a Irena Ginelna na bałałajce.
Po krótkiej przerwie, we Foyer OiFP wystąpili młodzi muzycy z Prywatnej Szkoły Muzycznej nr 3 w Białymstoku. Podczas koncertu zaprezentowane zostały liczne utwory Jana Taresewicza – białoruskiego kompozytora urodzonego w Sokółce, nauczyciela Jerzego Maksymiuka. Jan Tarasewicz, artysta pogranicza, pozostawił po sobie niezwykle bogatą spuściznę w postaci ponad 100 utworów. W wykonaniu uczniów Prywatnej Szkoły Muzycznej nr 3 w Białymstoku usłyszeliśmy m.in. „Marsz Żałobny”, czy dumkę „Przychodź miły”.
Ostatnim punktem sobotniej Opery Młodych był spektakl „Stacja wariatów” (Станцыя вар'ятаў) w wykonaniu koła teatralnego „Zabawa w teatr" działającego przy Stowarzyszeniu Na Rzecz Dzieci i Młodzieży Uczących się Języka Białoruskiego AB-BA. W spektaklu wykorzystano piosenki i wiersze Agnieszki Osieckiej, a tłumaczenia na język białoruski podjęła się Alina Wawrzeniuk. Scenarzystą i reżyserem przedstawienia jest Bernard Maciej Bania.
Fotorelacja Kasi Heller: